Witaj Luc!
Zacznijmy może od momentu w którym Gorguts zniknął ze sceny.Dlaczego
zdecydowaleś się na zawieszenie aktywności zespołu w 2005 roku?Czy trudno było
podjąć taką decyzję?Udzielaleś sie w
międzyczasie w jakiś innych projektach?
Hej Vulture,wiesz
po tym jak Steve McDonald popelnił samobójstwo na początku 2000 roku byłem tym
faktem naprawde przybity,wpłyneło to na mnie i czułem sie z tym przez dlugi
czas bardzo źle..poza tym w okresie o który pytasz straciłem chęć i motywacje
do gry, nie byłem wówczas zainteresowany pisaniem nowej muzyki,byłem kompletnie
wypalony.Więc decyzja o zawieszeniu działaności zespołu była dla mnie czymś
naturalnym,potrzebowałem przerwy,nie mógłbym wówczas zrobić niczego
sensownego,to był bardzo zły czas.Jednak stopniowo zacząłem sie oswajać z myślą powortu na scene,pisania nowych
rzeczy,choć nie przychodziło mi to łatwo,zastanawiałem sie dokąd zmierza moje życie
i czy wciąż mam w sobie tą pasje,ten ogień do zajmowania sie tym co było dla
mnie tak istotne przez ostatnie kilkanaście lat,nie czułem zadnego
przymusu,presji,byłem zadowolony z tego co osiągnąłem z tym zespołem.Jedyny
projekt w którym w jakimś stopniu sie wówczas udzielałem nosił nazwe NEGATIVA .
Jak więc wygladał
proces tworzenia nowej płyty,byleś
wystarczajaco zmotywowany do
pisania nowych utworów,co sie zmieniło na przestrzeni lat?
Zmieniło sie bardzo wiele..jak ze wszystkim w życiu,jeśli
jesteś prawdziwie zaangażowany w rzemiosło któremu sie oddajesz to siłą rzeczy
stajesz sie coraz lepszy,podobnie jest chyba w moim przypadku,jestem
zainspirowany wieloma rzeczami,widze bardzo wyraźnie,że taki album jak Colored
Sands nie mógłby powstać w 1992 roku ,setki ludzi,tysiące
płyt,doświadczeń,dobrych i złych,to wszystko odciska swoje piętno..Jestem
zdania,ze pisze dziś znacznie lepsze utwory,podobnie wygląda to w przypadku tekstów,czuje że
poczyniłem na tym polu duży postęp,jestem z nich naprawde zadowolony.
Colored Sands
jest już na rynku od jakiegoś czasu.Jak bardzo jesteś z tej płyty zadowolony dzisiaj?
Uważasz,że wpisuje sie ona w wasze dziedzictwo i bez problemu można ją postawić
obok waszych najlepszych dokonań?
Jeśli chodzi o
nowy materiał to nie móglbym być szczęśliwszy,serio. Lubię wszystko co sie tam
znajduje.Kompozycje,teksty,okladke,dla mnie to najlepsza rzecz jaką osiągnąłem
jako artysta.Ten album zabral Gorguts w miejsca których nigdy wcześniej nie
odwiedziliśmy.Wszyscy wciąż wskazują na Obscure jako nasze najwybitniesze
osiągnięcie, ja jednak jestem zdania, że na Colored Sands poszliśmy jeszcze
dalej,jest to album bardziej zwarty,zdefiniowany,jest niczym monolit,kompozycje
sa lepsze i bardziej dopracowane.Dla mnie osobiście Obscura jest jakby wstępnym
szkicem do tego co znalazło sie ostatecznie na Colored Sands..Jak do tej pory
recenzje są bardzo dobre i na całym świecie fani i prasa są dla nas bardzo zyczliwi,widzę ,że wielu
ludziom ta płyta bardzo przypadła do gustu.Nie móglbym być bardziej
wdzięczny,nie ukrywam,że cieszą mnie te słowa uznania i bardzo za nie dziękuje.
Nie ulega
wątpliwości ,że na dzisiejszej metalowej scenie więcej jest wtórnych,nudnych
płyt a prawdziwe perły trafiają się niezmiernie rzadko. Jak zachęciłbyś ludzi
aby sięgneli po nową propozycję Twojego zespołu i wyłowili ją z morza
nijakich,bezpłciowych krążków które zalewają rynek co miesiąc?
Muzyka musi mieć
w sobie ten element zaskoczenia,niespodzianki...sięgne po nią,wzbudzi on a moje
zainteresowanie tylko jeśli potrafi mnie zadziwić,sprawić,że usiąde i dźwięki
tak mną zawładną,że nie będę w stanie robić nic innego.Lubię gdy muzyka
wprowadza mnie w odpowiedni nastrój,obecnie techniczna biegłość,wirtuozeria nie
zajmuje mnie już tak jak kiedyś,koncentruje się bardziej na zbudowaniu
odpowiedniej atmosfery,szukam tego również w innych zespołach,klimatu który
mnie pociąga.Wiesz,jest mnóstwo zespołów typu np Cannibal Corpse które grają w
ściśle określonej konwencji,znają swoje rzemiosło i z pewnością realizują się w tym...dla mnie
ważne jest jednak podjęcie wyzwania,muzycznej przygody,zbadania terytoriów
które do tej pory były mi obce,staram się to uskuteczniać za każdym razem gdy
piszę nowy materiał.Oczywiście jestem realistą i nie sądze aby mój zespół
przyczynił się do jakiejś rewolucji,nie wynaleźliśmy prochu,ale z każdym
albumem konsekwentnie wzbogacamy naszą muzykę o nowe elementy.
Nie jest
tajemnicą,że Obscura wyróżnia się w waszej dyskografii i album ten cieszy się
już kultowym statusem,utkwiło Ci w pamięci coś szczególnego z tamtego okresu
gdy Obscura dopiero nabierała realnych kształtów?
Hah,pamiętam
takie jedno zdarzenie o którym nikomu wcześniej nie wspominałem.Gdy tworzyliśmy
muzykę na ten album był środek pieprzonego lata,było bardzo duszno i upalnie,grałem
w moim domu,próbowałem nowych pomysłów w pewnym momencie odłożyłem gitarę na
bok ,musiałem sie odlać i wyjść zaczerpnąć powietrza,w budynku było jeszcze
gorzej niż na zwenątrz.Mieszkanie które wówczas wynajmowałem składało się z
salonu i kuchni,oddzieliłem te pomieszczenia wieszając między nimi olbrzymią
flage Gorguts(śmiech)Gdy wróciłem flaga paliła się w najlepsze a wraz z nią
spora część mojego mieszkania! Cudem udało mi się je odratować,okazało się ,że
w momencie gdy wyszedłem moja szurnięta sąsiadka weszła do środka i podłożyła
ogień.Wezwałem policję i aresztowali ją tego samego dnia.Słyszałem później,że
wylądowała w zakłądzie zamkniętym,chore gówno stary,mówię ci...
Luc,wielu ludzi
dyskutując o waszym zespole wspomina również o Deathspell Omega,zespole który
nieźle namieszał w ostatnich latach i który z pewnością jest Ci znany.Porównuje
się wasze unikalne podejście do melodii,riffów,budowania utworów,jak Ty sie na
to zapatrujesz?
Kocham muzykę
DEATHSPELL OMEGA.Myślę,że ich brzmienie jest wyjątkowe.Nie brzmią jak
typowy,sztampowy zespół black metalowy. Chciałbym zrobić epke z 25 czy 30
minutowym utworem,podobnie jak oni.Jeśli pytasz o ich dorobek najbardziej cenię
Paracletus i Chaining...
Jak w takim razie
zapatrujesz się na najbardziej kontrowersyjną płytę ostatnich lat na death
metalowej scenie ,autorstwa bogów z Morbid Angel?Przekonują Cie ich
eksperymenty i bardziej odważne niż zazwyczaj podejście do tworzenia nowych
utworów?
Stary,nie jestem
fanem tego krążka. Wspomniane techno/industrialne elementy które przewijają się
na tej płycie nie przemawiają do mnie.Kocham wszystko od Altars of Madness do
Gateways of Annihilation.Mieliśmy szansę grania z nimi gdy promowali zabójczy
Formulas fatal to the flesh.Było zajebiście,nie mogłem narzekać,to świetni
ludzie.
Luc,co sądzisz o
eksplozji popularności mediów społecznościowych?Nie sądzisz,że to troche
ironiczne,że większość ludzi wszędzie klika,że coś lubi,dodaje sobie
wirtualnych przyjaciół,komentuje jakieś obrazki a tymczasem prawdziwe życie
toczy się gdzieś obok?Czy ten cały internet nie zżera nam troche mózgu kawałek
po kawałku?
Mój
przyjacielu,totalnie się z Tobą zgadazam!Dlatego też nie mam personalnego konta
na Facebooku.Oczywiście uważam,że to bardzo użyteczne narzędzie w zakresie
promocji zespołu i mojej twórczości.Ale jeśli chodzi o moje życie prywatne to
wolę pograć na gitarze,porzeźbić w drewnie,skoczyć do pubu na piwo albo
obejrzeć jakiś film niż ślęczeć przed monitorem i gadać z ludźmi których nie
widziałem od lat i których już nie ma w moim życiu.Lubię spotykać się z fanami
po koncertach,lubię żywy,prawdziwy kontakt,dzielenie się energią.Dzięki fanom
jestem tu gdzie jestem i wciąż robię to co kocham.Nie ma fanów –nie ma kariery.
Co w takim razie
najbardziej Cie irytuje w metalowej społeczności,albo w tym jak metal jest
postrzegany w środkach masowego przekazu?
Najbardziej
oczywiście działa mi na nerwy fakt,że wielu ludzi wciąż postrzega metal jako
naiwną muzyke graną przez ćpunów i życiowych wykolejeńców ,zbyt wielu laików
wciąż uważa,że granie metalu to tylko szarpanie strun i żadne nadzwyczajne
umiejętności czy też zmysł kompozycyjny nie są tu potrzebne.To smutne,ale wielu
fanów innych gatunków muzycznych,niezaznajomiona z ekstremalnym metalem,pewnie
tak właśnie sądzi.W mojej ocenie Death metal jest wciąż bardzo silnym
gatunkiem,gdzie jest olbrzymia przestrzeń dla kretywności,nowych
pomysłów,ideii,oczywiście nie wszyscy są w stanie to dostrzec,ale spójrz choćby
na takie zespoły jak ULCERATE czy NERO DE MARTE,oni pchają tą scene do
przodu,wypracowali swój własny muzyczny język,a takich zespółów które mają
swoją tożsamość jest precież więcej..
Kanada zawsze
miała świetną scenę. Jak ustosunkowujesz się do innych znanych zespołów z
Twojego kraju?Mam tu myśli np: INFERNAL
MAJESTY,VOIVOD,BLASPHEMY,SACRIFICE,RAZOR?
W przeszłości
graliśmy wiele koncertów z RAZOR,SACRIFICE , BLASPHEMY.W szkole średniej byłem
wielkim fanem SACRIFICE i INFERNAL
MAJESTY,miałem ich koszulki,płyty,chodziłem na koncerty,piekne czasy.Oczywiscie
kocham również VOIVOD!To wielki zespół,Blacky pomagał nam kilka razy w
studio,miło to wspominam,było zajebiście.
Słyszałem,że masz
jakieś Polskie korzenie,prawda to?
Moja mama! Moja
mama jest Polką!Ale za cholerę nie rozumiem waszego języka ha,ha,ha.Powiem ci
również,że kocham muzykę Pendereckiego i Lustosławskiego. Gdy mieszkałem w
Montrealu miałem szczęście spotkać Pendereckiego dwa razy,świetne
doświadczenie.
Luc,co dalej z
GORGUTS,jakie plany na pryszlość?Aha..bym zapomniał,czy ktoś Ci już
wspomniał,że wyglądasz troche jak Glen Benton?
Ha,ha,ha...coś w
tym jest,kilka osób już zwróciło na to uwagę!Graliśmy kiedyś trasę z Deicide
ale nic więcej nie powiem ha,ha.Moje plany?Musimy ograć nowy materiał i pewnie
ruszymy w trasę,mam nadzieję dotrzeć również do Polski.Nie ma teraz zbyt wiele
wolnego czasu,ostatnio jeszcze
przypałętała się jakaś infekcja i musiałem swoje odchorować..przynajmniej miałem
trochę czasu,żeby złapac za kawałek drewna i w spokoju porzeźbić.Bardzo mnie to
relaksuje.Dzieki bardzo za wywiad,do zobaczenia na koncertach!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz